to obok ,,city of the lost souls'' ,,zebraman'' i ,,blues harp'' taki film Miike w którym nie dostrzegam żadnych zalet.
widziałem chyba tylko te bardziej znane filmy Miike jak gozu, ichi, audition, doa, ale wśród nich to kolejna perełka. Myślę, że stwierdzenie "brak zalet" jest grubo przesadzone. Przede wszystkim pokazuje, że Miike to reżyser nie tyle nierówny co poprostu wszechstronny i cholernie romantyczny. Dzięki temu filmowi jakoś latwiej mi zrozumieć filmy w stylu "Izo". Ale to już inna beczka. Bird people to kino na którym się wzruszasz, jednocześnie świetne warsztatowo i bardzo spójne. Bardzo dobre zdjęcia i reżyseria, oryginalny pomysł i wyraziści bohaterowie. I do śmiechu i do wzruszenia. Ja się nie czepiam, 2 godziny wciągającego kina.
nie widziałem ale co do blues harp się nie zgadzam i podobnie w stosunku co do tego wydaje mi się jak kolega wyżej, że raczej należy chwalić wszechstronność i szukać zalet niż wyolbrzymiać wady
ja nie będę wytykał wad tej produkcji jednak ten film mnie rozczarował...jestem przekonany że takashi miike to wszechstronny reżyser i dramat gatunkowo nie jest mu obcy (1-wsza połowa genialnego odishon) jednak ten film zwyczajnie w świecie mu nie wyszedł. oceniam na 4/10 i pozdrawiam