remake kultowych filmow, ktory jest do bani. kostiumy to bylo cos, byl klimat. ale coz, rozumiem, ze to jest film dla 12latkow.
Przypominam ci, że Teenage Mutant Ninja Turles to historyjka od samych swoich początków kierowana do młodszej widowni, nie pojmuję więc, skąd te dąsy... a tym bardziej narzekanie, że wszystko tu zrobiono na kompie... jakimś cudem nikt na to nie narzeka w przypadku takich Shreków, Epok Lodowcowych czy Rybek z Ferajny.