Jako 4-ro latek zaczynałem od pierwszego Kickboxera, oczywiście na VHS jak wszyscy. Miałem to szczęście, że pozwalano mi na oglądanie stosunkowo brutalnych filmów od najmłodszych lat, a jak nie to sam po nie sięgałem jak nie było nikogo w domu. Ale nie żałuję bo jakoś mi to psychiki nie skrzywiło a poznałem filmy dziś już uważane za kultowe w kategorii B i C, które choć często były kiczowate lub nieco przerysowane, ale później nigdy podobnych już nie stworzono. Obecnie moda wraca na styl lat 80 i wczesnych 90, ale to już tylko pozerka, która z oryginalnymi tworami nie ma wiele wspólnego.